Walentynkowa fantazja o… Tobie

Miało być na Walentynki, ale z różnych przyczyn – nie zdążyłem. A więc lekko spóźnione opowiadanie o…. Tobie! I z Tobą w roli głównej! Miłego czytania.

Drzwi hotelowe zatrzasnęliśmy niecierpliwym z pożądania ruchem ręki. Przed nami był duży pokój, którego centralnym wyposażeniem było duże łóżko. Miało być ołtarzem naszego pierwszego zbliżenia. W pokoju panował półmrok. Wcześniej już byłem bardzo podniecony i podekscytowany ale dopiero teraz poczułem te emocje – serce zaczęło bić szybciej, oddech nie był już tak regularny, ale pragnąłem tego, chciałem Cię mieć tej nocy. To miała być nasza noc… Nasza pierwsza i jedyna noc! Continue reading „Walentynkowa fantazja o… Tobie”

Orgazm pochwowy

Ten wieczór nie zapowiadał się jakoś szczególnie – ot, jak każdy inny dzień. Nic nie zapowiadało że tego wieczora odkryjemy całkiem inny wymiar seksu, a w sumie jego zakończenia bo rzecz dotyczy orgazmu. Orgazmu mojej żony! A konkretnie orgazmu pochwowego.
Całować zaczęliśmy się już na stojąco w naszej sypialni. Monika miała na sobie czerwoną koszulkę nocną, pod którą od razu wślizgnęły się moje ręce, które trzymając jej pośladki przyciągały ją do mnie. Uwielbiam czuć i widzieć jak jej usta oderwane od moich są spragnione mnie a w jej oczach widzę zawiedzenie, mówiące: chcę więcej! Tego wieczora to nie ja ją całowałem, to ona mnie całowała! A robi to świetnie! Continue reading „Orgazm pochwowy”

Multiorgazm

Ostatnio pisałem o tym że moja żona od jakiegoś czasy miewa orgazmy wielokrotne. Dziś kolejna historia w tym temacie – tym razem o orgazmach oralnych. Zapraszam do lektury!

Paczka ze sklepu internetowego przyszła bardzo szybko. I dobrze, bo to zawsze irytuje gdy kupiło się towar, zapłaciło a mimo to nie można go jeszcze mieć, fizycznie dotknąć. Monika szybko rozpakowała przesyłkę i oglądała zamówioną bieliznę.Nie powiem – wyglądała nad wyraz kusząco. Przymiarka – na ten moment czekałem. Usiadłem sobie wygodnie i spoglądałem jak najpierw się rozbiera, potem biega nago a potem znów ubiera. A potem wszystko od początku, i tak 3 razy bo tyle było kompletów bielizny. W między czasie poprawianie staników, skracanie naramek, unoszenie miseczek… Z trzech staników tylko jeden okazał się nietrafionym zakupem – pozostałe były bardzo ładne i doskonale leżały. Przedstawienie było przednie. Nic więc dziwnego, że podnieciłem się mocno widząc na przemian: nagą zonę, lub w nowej bieliźnie. Postanowiłem przyjrzeć się bieliźnie z bliska, tj. zbadać manualnie czy dobrze leży. Continue reading „Multiorgazm”

Co dwie ręce to nie jedna

Gdy wszedłem do sypialni Monika stała do mnie tyłem, była naga. Smarowała się właśnie balsamem po kąpieli. Obserwowałem ją przez chwilę. Gdy prawą nogę podniosła i oparła o łóżko, spojrzała na mnie, bardzo prowokującym wzrokiem. Co robisz? – zapytała, wmasowując kolejną porcję balsamu w opaloną skórę nogi. “Patrzę” – odpowiedziałem. “Może mi pomożesz?” – zaproponowała. Już miałem ochoczo potwierdzić, gdy odwracając się w moja stronę zaproponowała też coś innego – “No chyba, że masz ochotę tylko popatrzeć…” – jednocześnie dotykając wilgotnymi od balsamu dłońmi, swojego biustu. Przez chwilę sam nie wiedziałem na co mam ochotę – zarówno dotykanie i masowanie jej wilgotnego ciała wydawało się nader kuszącą propozycją, z drugiej strony, popatrzeć jak ona to robi, było tez kuszące. Jednak wziąłem sprawy (balsam) w swoje ręce. Zdjąłem t-shirta i stanąłem za nią, tak że jej plecy opierały się o mój tors. Monika wycisnęła trochę balsamu na moje dłonie, które zaczęły masować jej ciało, głównie przednią jego część. Ramiona, ręce, piersi… Piersi najdłużej, ale za to powoli. Mój penis już stał, a Monika czuła go na pośladkach. Ja z kolei czułem jak jej sutki robią się coraz twardsze. Dłonie miałem tłuste i śliskie od balsamu, co dodawało nam zupełnie nowych doznań. Niby znanych, bo przecież nie pierwszy raz balsamowałem jej ciało, ale jakoś tak był inaczej. Było doskonale! Continue reading „Co dwie ręce to nie jedna”

Ostre słówka

Jednym z elementów przemian mojej żony po trzydziestce (o czym pisałem w jednym z wcześniejszych postów, zatytułowanym: Seks po trzydziestce) była zmiana w podejściu do seksu oraz tego jak go uprawiany. Któregoś dnia podczas gry wstępnej szepnęła mi do ucha „zerżnij mnie, chcę poczuć twojego kutasa w sobie”. Trochę się zdziwiłem, ale raczej pozytywnie. Monika mówiła dalej: “ I chcę abyśmy wprowadzili trochę pikanterii w naszym łóżku. Chciałabym abyś czasem mówił do mnie takim językiem, bo bardzo mnie to podnieca.” Ja także o tym fantazjowałem, zresztą czasami sobie pozwalaliśmy na pewne werbalne sprośności, ale nigdy tak bezpośrednio. W każdym razie po raz kolejny potwierdziło się, że w seksie warto rozmawiać, bo może się okazać, że dwoje ludzi pragnie tego samego, ale boją się poinformować o tym tą drugą stronę.

Continue reading „Ostre słówka”

Wieczór z niespodzianką

Zrobiliśmy sobie wieczór z piwem w domu – kilka piwek, dwa filmy i zakąski. Więc piliśmy sobie, pociągając piwko za piwkiem, aż co tu dużo gadać: byliśmy mocno pijani. Rozmowy szybko zeszły na tematy seksu, i oboje nabraliśmy ochoty na seks. Monika zaproponowała abym wziął szybki prysznic i czekał na nią w łóżku. Tak też zrobiłem. Położyłem się nagi i dłuższą chwilę czekałem na żonę. Przyszła również naga, a potem otwarła drzwi od szafy i schowała się za nimi. Zastanawiałem się, jaką bieliznę ubierze. Trwało to chwilę podczas której słyszałem jak coś na siebie zakłada. Gdy wyszła miała na sobie czarną haleczke i takie same pończochy. W pokoju było prawie ciemno co dodawało tylko erotycznego nastroju tej chwili. Wyglądała strasznie seksownie… Continue reading „Wieczór z niespodzianką”