Ja i mój Pan Penis

Dumą i troską każdego faceta jest jego penis. Męskość: wszyscy o tym rozmawiają, wszyscy faceci zastanawiają się czy wielkość ma znaczenie. Czy ich penis nie jest zbyt mały, zbyt krótki, itd… Kobiety, choć większość oficjalnie zaprzecza również zwracają uwagę na wielkość – choć podobno tylko obwód jest ważny. Ja tego nie wiem – moja żona nie narzeka.
Przedstawiam Wam poniżej mojego członka [Ze szczególną dedykacją dla Kasi]:

Ale, choć moje Kochanie dba o niego mocno, zarówno rękoma, językiem jaki ustami; czasem jak każdy facet mam ochotę zrobić to samemu…Niestety a może stety – czasem po prostu nie ma obok żony albo Ona nie ma ochoty, a czasem zwyczajnie potrzebuje samemu TO zrobić.

To zupełnie inne doznanie niż pieszczoty kobiety. Nie twierdzę że lepsze – bynajmniej, ale inne! Jako facet doskonale wiem, jak to zrobić aby poczuć maksymalną przyjemność. Wiem kiedy zwolnić tempo aby jeszcze wstrzymać się z wytryskiem – delektując się narastającym stanem napięcia, wiem kiedy zacisnąć dłoń aby było najprzyjemniej… Czasem wręcz potrafię dojść za pomocą kilku ruchów – taki szybki orgazm . Czasem trwa to długo – zaciskam palce rytmicznie na główce, w jednym miejscu i nie robi nic poza tym, tylko samo naciskanie. Trwa to długo (czasem pół godziny lub nawet godzina) ale zazwyczaj jest to zupełnie inny rodzaj orgazmu, bardzo silny – bardzo przyjemny. Myślę, że jest to jedyny sposób jakim kobiety nie potrafiłyby mnie zaspokoić, ponieważ w tym wypadku bardzo ważne jest skoordynować nacisk z moimi potrzebami, rytmem drżenia penisa i… myślami w głowie.
Samemu mogę doprowadzić się do wyśmienitych orgazmów – jednak wiadomo, dotyk reki lub ust kobiety jest niezastąpiony.

13 thoughts on “Ja i mój Pan Penis

  1. A mógłbyś wrzucić fotki biustu ,tyłeczka żonki anajlepiej całej sylwetki może być w bieliżnie taka super kochanka mósi być fantastyczna

  2. Nie ma nic bardziej chorego i debilnego niż hipokryzja. Wchodzą takie obszczymurki na blog erotyczny, tytuł posta jest wyraźnie napisany „Ja i mój penis” jest wyraźnie opisany, podlinkowany napis „fotki mojego penisa” i … k**** mać, kto chce ten klika, kto nie to nie. Masz zamiar obrzucać błotem? To po ch** tu wchodzisz. Taki jeden z drugim łażą po blogach erotycznych i czego szukacie??? Przepisów na jutrzejszy obiad? A i jeszcze jakie zgorszenie, haha. Zgorszeni hipokryci!!!

  3. Bardzo sugestywne…. Lubię Cię czytać przed spotkaniem z Moim Mężczyzną… Wczoraj opowiedziałam Mu o Twoim blogu:) Nawet, gdy nie zawsze jestem w „nastroju”, Twoje opisy sprawiają, że „nastrój” wraca… ;)

  4. Warszawa, ulica [usunieto-automagicznie] – co ty na to? Kurka, mam taką chęć na twojego huja że ORGAZM dostałam po masturbacji ze zdjęciem!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


− 1 = jeden