Wczoraj wróciłem późno – zmęczony, bo pomagałem znajomym w przeprowadzce. Ponieważ nie jestem przyzwyczajony do pracy fizycznej moje mięśnie dotkliwie odczuły trudy pracy a i pogoda nie sprzyjała wysiłkowi. Zjadłem kolację i po wizycie pod prysznicem zapadłem się w łóżku, marząc tylko o odpoczynku.
Leżałem tak, delektując się rozluźnieniem mięśni i wszechogarniającą błogością aż pojawiła się moja żona. Prawie naga, tylko w stringach i całkiem prześwitującą koszulką, odsłaniającą Jej piersi. Usiadła obok mnie i zaproponowała masaż rozluźniający moje ramiona i mięśnie. Continue reading „Masaż”