Jej noc

Wróciliśmy z imprezy ok 2 w nocy. Dosyć „wypici” :) w doskonałych nastrojach, oboje raźno zmierzając w stronę łóżka…
Poszedłem się wykąpać. Po powrocie ona stała przy oknie, patrząc się na mnie – tak sądzę bo panował mrok w pokoju. Chciałem podejść, ale powiedziała żebym został przy łóżku. Patrząc na mnie widziałem w mroku jak powoli jej dłonie suną po jej ciele – od brzucha w stronę piersi. Miała na sobie zwiewną, ale długą sukienkę. Jej palce powoli rozpinały sukienkę, ukazując jej ciało ubrane w stanik, skromne stringi, i pończochy. Niesamowitości dodawał mrok panujący w pokoju – nie widziałem wszystkiego ale wyostrzało to tylko moja wyobraźnie. Wyglądała niesamowicie stojąc w bieliźnie, pończochach i szpilkach. Powoli podeszła do mnie, pocałowała chwytając mocno mojego ptaka – pomacała go, tak jakby sprawdzając jak bardzo jestem sztywny. Byłem bardzo sztywny!Popchnęła mnie delikatnie na łóżko – poddałem się bez oporu. Mój penis stał pionowo, gdy ona okrakiem siadała na mnie. Jednakże wbrew mojemu oczekiwaniu wcale nie usiadła na moim penisie, a uklęknęła nad moja twarzą. jej kobiecość była na wyciągnięcie mojego języka. Jej delikatne dłonie spoczęły na mojej głowie i dały m do zrozumienia, ze dziś liczy się tylko jej przyjemność. Że oczekuje wielką dawkę pieszczot. Klęczała nade mną, a mój język pieścił Jej kobiecość: najpierw delikatnie, tylko zawadiacko muskał ją, potem półokrężnymi ruchami pieścił jej wargi, wnikał do środka. Czułem dotyk jej dłoni na moje głowie, którego intensywność mówiła mi jak silnej rozkoszy jej dostarczam. Słyszałem głośny oddech, jęki. Czułem jej dreszcze, czułem jak porusza całym swoim ciałem aby mój język trafiał dokładnie tam, gdzie ona chciała. czułem jak przyciąga moja głowę do swojego łona, aby mój język wszedł jeszcze głębiej…. Była głośna, lubi okazywać jak było jej przyjemnie…. czułem jej rozkosz, jej spazm, jej orgazm – drżała cała, masując mi głowę rekami i urywanym oddechem szeptając że uwielbia czuć moje usta na swoim ciele, że uwielbia gdy dają jej orgazm…

Zmęczona cofnęła się trochę i weszła na mnie. Nareszcie poczułem jej gorące ciało. Czułem jak wbija się na mnie, a jej temperatura obejmuje mojego stojącego w pełni penisa. Delikatnie opadła na mnie, przytulając się do mnie, poruszając sie bardzo powoli na moim penisie. Czułem że dziś nie obchodzi ja nic więcej, dziś jest egoistką, dziś chce mieć swoją noc pełną rozkoszy, która da sobie sama – korzystając tylko z mojego ciała. Leżąc mówiła ze uwielbia mnie czuć w sobie, że kocha to uczucie. Ja tez je kocham. Chwilę później jej ruchy przyspieszyły co sygnalizowało nadchodzący jej drugi orgazm. Uniosła ciało i ostro zaczęła się poruszać. Była ostra, skupiona tylko na sobie, swoich doznaniach i rozkoszach. Mieliśmy orgazm prawie jednocześnie, ona trochę wcześniej….
Zasnęliśmy chwile później. Szczęśliwi.
Podobała mi się ta noc. To była jej noc!

One thought on “Jej noc

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


dziewięć + 6 =