Na biust – cz.1

Ostatnio byłem 4 dni na wyjeździe, więc moje potrzeby musiałem zaspokajać sam. Wieczorem przeglądałem redtube.com i marzyłem jakby niektóre rzeczy robić z moją M. Wieczorem pod prysznicem długo stałem masując sobie członka i marząc o jednej scenie którą widziałem w necie. Mianowicie na jednym filmie był facet który podczas pieszczot penisa za pomocą ręki partnerki, miał bardzo, ale to bardzo obfity wytrysk. Stałem tam pod prysznicem i marzyłem aby mieć taki wytrysk, gdy moje Kochanie robi mi dobrze ręką. Wiadomo – duży, długi wytrysk równa się zazwyczaj bardzo intensywnemu orgazmowi. Ale to nie wszystko – ja marzyłem o tym aby w momencie wytrysku stać przed M., aby ona siedziała na łóżku lub klęczała, tak aby mój członek był na wysokości jej ust.  Continue reading „Na biust – cz.1”

Spać mi się chciało

Pamiętając o tym, że dnia następnego wstaje wcześnie do pracy – położyłem sie szybko do łóżka. Zamierzałem szybko zasnąć i porządnie wypocząć, bo nienawidzę wcześnie wstawać i potem przez cały dzień się męczyć.

Niestety mój plan legł w gruzach bardzo szybko, czego powodem była żona. Weszła w takiej czarnej kuszącej, prawie całkiem przezroczystej koszulce nocnej. Jej piersi pod koszulka wyglądały wspaniale, brodawki pod czarnym materiałem stały się ciemniejsze, sutki były już chyba twarde, bo stały lekko uniesione. M. powiedziała: „Chyba nie zamierzasz teraz spać, co?”, i weszła do łóżka, wsuwając się pod kołdrę. Hmmm… Akurat miałem ochotę spać. I to wielką – pomyślałem, ale jej usta i język zamykające sie właśnie na moich ustach nie pozwoliły nic powiedzieć. Jej ręka wsuwająca sie pod kołdrę wprost do mojego członka nie dawała szans myślom, że może jednak uda sie usnąć. Po chwili, poczułem jak trafia do sztywnego członka. Continue reading „Spać mi się chciało”

Niespodziewany seksik

Żona taka jakaś nie w humorze, tuz przed okresem… Nie widziałem szansy, zresztą też jakoś nienastrojony na figle byłem.
Leżeliśmy przytuleni w łóżku oglądając jakiś film, aż nagle żona jakby delikatnie skierowała rękę no moje udo. Po chwili jakby od niechcenia przesunęła ją po udzie trochę wyżej. A następnie wtuliła się we mnie mocniej i wsunęła rękę w szorty. Mój penis zareagował delikatnie twardniejąc, M. go powoli dotykała, zupełnie nie odwracając wzroku od telewizora. Moje ręce także wsunęły się pod jej koszulkę, delikatnie masując biust i pieszcząc twardniejące sutki. Gdy mój penis stanął zupełnie, M. przestała interesować się TV, odwracając się do mnie i coraz intensywniej masując mojego członka. Leżąc teraz przodem do mnie przełożyła przez moje biodro jedna nogę, odsłaniając swą kobiecość. Moja ręka błądziła na zmianę między pośladkami, piersiami i Jej łonem. Przyciągnąłem Jej pośladki, tak że mój penis dotykał Jej szparki. Cały czas czułem jak pieści mojego członka, którego główka ocierała się o Jej kobiecość. Całowaliśmy się bardzo głęboko, wilgotnie i powoli. Nasze języki drapieżnie się spotykały, liżąc wargi, nasze usta ssały języki. Continue reading „Niespodziewany seksik”

Rankiem pod prysznicem

Rano wybraliśmy się razem pod prysznic. W sumie zawsze się to kończy seksem, więc normalnym było, że M. od razu zaczęła namydlać mojego podnoszącego się penisa, a ja objąłem Jej piersi. Polewaliśmy się przy tym wodą, pieszcząc wzajemnie. Po wstępnym relaksacyjnym namydleniu i spłukaniu, M. zakręciła kurek z woda i przycupnęła przede mną. Chwyciła ręka mój członek i lizała jego główkę. Najpierw samym czubkiem języka, potem coraz większa jego powierzchnią. z czasem robiła to coraz bardziej drapieżnie oraz zwiększała miejsce dotyku o cała powierzchnie mojego penisa. Pochylała się by dotrzeć językiem do dolnych części nasady a następnie przesuwała językiem po całej powierzchni aż do szczytu główki. Brała ją do ust, pieszcząc ją całą. Fenomenalne uczucie… Dotyk jej wilgotnych, ciepłych ust przesuwających się po sztywnej męskości. Delikatnego języka muskającego mnie w samym epicentrum męskiej intymności… Ale się skończyło! Continue reading „Rankiem pod prysznicem”

Spontanicznie

Już pod prysznicem zastanawiałem się jak zaplanować dzisiejszy wieczór – ale jakoś wcale nie miałem pomysłu. Postanowiłem zdać się na spontaniczność i liczyć na t, że uda się coś fajnego. Wchodząc do sypialni widziałem, jak żona obserwuje mnie, mierząc moje ciało, Byłem tylko w szortach, Ona za to leżała w krótkiej niebieskiej koszulce nocnej. Położyłem się blisko niej i pocałowałem. Objęła mnie czule, i kładąc otwartą dłoń na policzek pocałowała głęboko. Moja ręka zacisnęła się na Jej pośladku, przyciągając Ją jeszcze bardziej do siebie. Całowaliśmy się tak, leżąc blisko siebie, muskając swe ciała, głaszcząc twarze i czesząc palcami włosy. Nasze usta spotykały się, powoli całując wzajemnie, chwytając język drapieżnie. Całowaliśmy się długo i mocno. Moje palce coraz bardziej zaciskały się na pupie M., dążąc między Jej pośladki, w stronę kobiecości.  Continue reading „Spontanicznie”

Mocno, silnie, intensywnie

Wróciliśmy z imprezy u znajomych w nocy. Impreza – nic specjalnego: alkohol, zakąski i znajomi. Skończyło się naprawdę dużą ilością wypitego alkoholu. Więc wracaliśmy do domu – doskonałych nastrojach. Wręcz pożeraliśmy siebie wzrokiem, bo od kilku dni moje kochanie miało „te dni” – więc nici z zabaw łóżkowych. Co gorsza – Jej okres nadal trwał, więc nie mogłem na nic konkretnego liczyć. Po drodze oboje zapewnialiśmy się o naszych gorących potrzebach – strasznie byliśmy napaleni na siebie, a spora ilość wypitego alkoholu mocno podsycała w nas te uczucia.

Po dotarciu do domu – każde z nas się wykąpało i poszliśmy do łóżka. Oczywiście moje ręce szybko odnalazły drogę do piersi i zaczęły je pieścić. M. przytuliła się do mnie i poczuła mojego stojącego penisa. Chwyciła go zaraz i delikatnie przesuwała po nim zaciśniętą dłonią. W przerwach między długimi, gorącymi pocałunkami wyrażaliśmy niezadowolenie z faktu, że nie możemy się teraz kochać.
Ogromnie potrzebowałem Jej dotyku, pieszczot i seksu – byłem niesamowicie podkręcony, a fakt, że Ona ma okres doprowadzał nas do furii. Delikatne ruchy ręką były bardzo przyjemne, ale nie dawały mi pełnej satysfakcji. M. także nie przejawiała ochoty by doprowadzić mnie ustami lub ręką do końca… Continue reading „Mocno, silnie, intensywnie”