Wczoraj wróciłem późno – zmęczony, bo pomagałem znajomym w przeprowadzce. Ponieważ nie jestem przyzwyczajony do pracy fizycznej moje mięśnie dotkliwie odczuły trudy pracy a i pogoda nie sprzyjała wysiłkowi. Zjadłem kolację i po wizycie pod prysznicem zapadłem się w łóżku, marząc tylko o odpoczynku.
Leżałem tak, delektując się rozluźnieniem mięśni i wszechogarniającą błogością aż pojawiła się moja żona. Prawie naga, tylko w stringach i całkiem prześwitującą koszulką, odsłaniającą Jej piersi. Usiadła obok mnie i zaproponowała masaż rozluźniający moje ramiona i mięśnie. Szczerze mówiąc, byłem tak zmęczony, że na jakikolwiek seks nie miałem nawet ochoty, ale masaż był kuszącą propozycją.
Leżąc na brzuchu czułem jak siada na mnie i zaczyna delikatnymi rękami odszukiwać napięte mięśnie na moich ramionach, szyi i plecach. Jej ręce dawały ukojenie moim zmęczonym napiętym mięśniom, z każdym ruchem czułem powracające siły. Po pewnym czasie moje Kochanie zmieniło taktykę i pochylając się nad moimi plecami całowała moje plecy i ramiona. Delikatnie muskała ustami moje ciało, łaskocząc mnie ogromnie. Drobnymi pocałunkami podążała po moich ramionach w stronę szyi i uszu. Tam zatrzymała się na dłużej, gryząc i całując moje uszy. Najpierw podgryzała moje uszy, potem całowała delikatnie, by na końcu mocniej całować i lizać mnie tam. Moje uszy są bardzo czułe na te pieszczoty, zawsze mnie to bardzo podnieca – więc mój członek zaczął pęcznieć. Ręce zacisnąłem na krawędzi łóżka, gdy Jej pieszczoty stawały się tak intensywne, że aż ciężkie do zniesienia. Próbowałem, delikatnie uciec głową od Jej ust, kręcąc nią na boki, ale Jej lewa dłoń objęła moją głowę przytrzymując we właściwym miejscu, ograniczając mi taką możliwość. Jej palce przeczesywały moje włosy, podczas gdy Jej język czynił cuda, powoli zmysłowo drażniąc moje prawe ucho. Z moich ust wydobywały się ciche westchnienia, a ciało napinało się, sztywniejąc gdy trafiła na wrażliwe miejsce. Następnie cofnęła się i znów drobnymi pocałunkami przemierzała moje plecy, wzdłuż kręgosłupa, z góry na dół. Zmysłowo i powoli, drobnymi pocałunkami zmierzała w dół, a gdy dotarła do bokserek zawróciła zmierzając do góry. Mniej więcej połowie drogi zatrzymywała się, odnajdując bardzo moje bardzo wrażliwe miejsca na plecach i delikatnie, ale zdecydowanie naduszała je brodą. Gdy udało Jej się trafić dokładnie czuły punkt wyginałem się, wijąc pod nią i wzdychając. Przyjemność wymieszana z łaskotkami była tak ogromna, że moje dłonie kurczowo zaciskały się na ramie łóżka. Nieprzerwanie całowała plecy, znów zmierzając do moich uszu, które podobnie jak wcześniej pieściła i drażniła językiem i ustami. Szeptem zapytała prosto do ucha, czy podoba mi się masaż, by po chwili drapieżnie i zawadiacko całym językiem polizać krawędź mojego ucha. Napinając się, wijąc się pod żoną tylko jękiem odpowiedziałem… Moja M. podniosła się po chwili i słyszałem jak zdejmuje koszulkę… najlepsze miało nastąpić za chwile. Pochyliła się nade mną i spuszczonymi w dół włosami powoli zaczęła omiatać moje plecy zmierzając w dół mojego ciała. Następnie całowała mnie podążając w górę pleców, ale tak, że czubki Jej biustu muskały moje plecy. Niesamowite uczucie, gdy bujając ciałem miękkie piersi muskają plecy, włosy łaskotają a usta całują ciało powyżej. Docierając ustami do uszu znów zafundowała mi pełnię doznań łaskotkowo-erotycznych, pieszcząc i liżąc moje uszy. Potem podniosła się i przesunęła jeszcze bardziej do przodu i skierowała swoje piersi w stronę mojej głowy, Przesuwała swoimi piersiami wokół mojego ucha, wokół głowy. Wspaniały kształt, miękkość zakończona napiętymi sutkami obiegała moja głowę, dostarczając doznań i wyostrzając moja wyobraźnię, bo przecież niewiele widziałem… Zahaczała sutkiem o moje ucho drażniąc mnie, bym za chwilę poczuł ciepło Jej piersi podążające dalej.
Znów cofnęła się prostując się, siedząc na mnie. Położyła dłoń na moich plecach i zapytała się: „Czujesz się już lepiej?”. Odwróciłem się, kładąc się na plecach – „To było wspaniałe, prawie nie mogłem wytrzymać!” – odpowiedziałem z uśmiechem. Ona chwyciła mnie za penisa i zauważyła: „Widzę, że już wszystko wróciło do normy” i usiadła przede mną, blisko i pochyliła się nade mną, przesuwając swoje piersi pod moje usta. Najpierw delikatnie lizałem napięte brodawki, omiatałem językiem dookoła. Potem całowałem by zacząć je delikatnie ssać. Uwielbiam to robić, uwielbiam czuć jak sutki napinają się w ustach. Uwielbiam pieścić ustami piersi, lizać, całować i ssać – uwielbiam, bo słyszę wtedy jaka przyjemność sprawia to żonie. Umiejętne pieszczoty prawie zawsze doprowadzają do gorących westchnień i jęków. Nie inaczej było i teraz: słyszałem jak w rytm mojego języka wzdycha błagalnie, żałując że odrywam język. Podążałem od dołu piersi: jak po orbicie, czując okrągły kształt, by wreszcie dotrzeć do napęczniałych brodawek. Mój język wpełzł na nią powoli, czułem jak brodawka jest napięta, jak jest krawędzie mają drobne zgrubienia powodowane podnieceniem… Podążałem dalej językiem, czując iż mój język podąża coraz bardziej pod górę – to napięty sutek, szczyt podróży dla języka. Delikatnie lizałem go dookoła, by potem delikatnie possać a następnie całą szerokością języka, gwałtownie polizać. Jęk M. oznajmiał mi, że moje pieszczoty dostarczają Jej bardzo silnych bodźców. Ścisnąłem ręka Jej prawą pierś i przycisnąłem do Jej ciała, a potem odsuwając delikatnie dłoń odsłoniłem tylko brodawkę – cały czas przyciskając Jej pierś zacząłem gwałtownie lizać Jej napięte brodawki… Zadrżała, jęknęła i dłonią przysnęła moją głowę do swojej piersi. Moje usta razem z językiem pieściło ściśnięta pierś, a uszy chłonęły Jej rozkosz płynącą z Jej ust… Odsunęła mnie gwałtownie, prostując się szukała mojego członka, kierując swoje ciało w jego stronę i mówiąc ostro: „Chce cię poczuć w sobie…”. Pół siedząc, pół leżąc, podniosłem swój tułów, zapierając się najpierw tyłu rękami by po chwili objąć M. za pośladki, gdy już czułem, że jestem w niej. Siedziała na mnie poruszając się gwałtownie, wprowadzając coraz mocniej i szybciej okrężnymi ruchami mojego penisa w swoje ciało. Jej dłonie obejmowały moja szyje trochę, Jej oczy zamknięte wyrażały skupienie, Jej usta – zgięte w grymasie rozkoszy wydawały głośne jęk. Napierając na mnie mocno, szybko osiągnęła szczyt, zaciskając palce, wbijając paznokcie w moja ramiona… Mruczała rozkosznie najmłodszą muzyką westchnień i jęków ekstazy, nie przestawała się ruszać a czując Jej zaciskającą się pochwę na moim penisie szybko poczułem gorąco podążające w kierunku jego końcówki. Czułem jak przenika dreszcz przez moje ciało, jak wyginam się zamykając oczy, zaciskając usta, by moja żona poczuła jak moje soki wlewają się w Jej ciało….
Fajny blog. Super piszesz. ;D
Podoba mi się. ;]
Cześć, Dwie młode kobietki poszukują miłego faceta do 33 lat z dużym członkiem na domowe „imprezy” we troje z Warszawy lub okolic u nas w domu. Jeśli będziemy się wspólnie dobrze bawić to z pewnością kontakt na dłużej. Kontakt dla chcących się „czymś” pochwalić na mail:
NOnic tylko pozazdrościć takiej kochanej żony i tak udanego „pożycia”