Wczoraj wchodząc do łózka uklęknąłem obok głowy M, tak z boku, obok Niej. Z nogawki spodenek wyjąłem stojącego już penisa. Byłem podniecony, on stał sztywno, a na czubku był nieznacznie wilgotny. M. spojrzała na mnie i lekko unosząc głowę polizała czubek, zlizując wilgotny śluz. Spojrzała na mnie i wzięła cała główkę w usta. Objęły mnie ciepłe usta a zaciskając je odsunęła głowę wyciągając męskość z nich. Po chwili zrobiła to ponownie tym razem biorąc go głębiej do ust. Otwarła usta i podnosząc się zacisnęła je obejmując mnie znów głębiej, a potem powoli cofała głowę przesuwając zaciśniętymi ustali po moim penisie, aż do momentu gdy nie znalazł się na zewnątrz. Za około piątym ruchem mój penis znajdował się tak głęboko w niej, że nie mogłaby już głębiej mnie pieścić. Wtedy zmieniła technikę. Objęła jak największa powierzchnię ustami, zacisnęła i minimalnie zaczęła ssać, ale tak naprawdę minimalnie. Już go nie wyjmowała z ust, ale zasysała i z zamkniętymi ustami cofała około 1 cm. Następnie znów próbowała wziąć członka jak najgłębiej w usta i zaciskała. Zasysała nieznacznie i wysuwała około 1 centymetra. Czułem ciepły, wilgotny dotyk na nim. Ciepło Jej ust obejmowało mojego penisa a delikatne ssanie powodowano niesamowite doznania. Po kilkunastu sekundach czułem jak zaczynam dochodzić,. Jęknąłem. M. nic nie zmieniła, ani tempa, ani siły ruchu ust. Po prostu obejmowała mnie ustami głęboko, jak najgłębiej, zaciskała je zaczynając subtelnie ssać i wysuwała nieznacznie odchylając głowę. Następnie otwierała usta i głęboko go chwytała ustami. I tak kilka razy. Delikatna fala dreszczy ogarniająca mojego członka zaczynała rosnąc. Ale wiedziałem, – czułem to, ze będzie to bardzo delikatna przyjemność. Było to zbyt krótkie aby było silne. Poczułem jak moja męskość drży – M. wzięła mnie głąbiej w usta i zatrzymała się. Jęknąłem znów, gdy poczułem że przez moja męskość przepływa fala nasienia. Mojego penisa obejmowało jej ciepło. M. pozwoliła aby cały ładunek moich soków wypłynął w Jej ustach. Gdy pierwsza fala dreszczy minęła, wyrzucając moje nasienie przełknęła je i znów zaczęła delikatnie ssać moją męskość. Na końcu odsunęła się i jeszcze polizała główkę. Całość trwała może 120 sekund. Mistrzostwo świata!
takmistrzostwo świata,moja żonka też uwielbia mnie ssać ,lubi kiedy moje nasienie ląduje na jej twarzy lub wspaniałym biuście ale nigdy w ustach ,twoja kobieta to lubi,szczerze zazdroszczę SUPER DZIEWCZYNA