Po knajpie – cz.1

Wróciliśmy – jak było w knajpie każdy może przeczytać w poprzedniej notce, a działo się , działo!
Pobiegliśmy się wyprysznicować i skierowaliśmy się szybko do sypialni. Usiadłem jeszcze na chwile do komputera a moja żona się położyła. Gdy wstałem zobaczyłem, że leży na łóżku odwrotnie – głową w stronę dołu łóżka i w ten sposób spogląda na mnie. Ponieważ głowę miała odwrotnie widziała wszystko, do góry nogami. Leżała prawie naga, tylko w skąpych czarnych stringach. Mój penis zaczął momentalnie reagować, a Ona widząc to powiedziała „rozbierz się i chodź do mnie”. Continue reading „Po knajpie – cz.1”

Po hiszpańsku

Położyliśmy się tego dnia sporo wcześniej, bo oboje mieliśmy wielką ochotę na seks – zaczęło się dość tradycyjnie od całowania i typowych pieszczot całego ciała. Całowałem Jej usta, pieszcząc piersi przez materiał krótkiej koszulki nocnej. Delikatnie obejmowałem i ściskałem pierś żony, przez delikatny całkiem przezroczysty materiał wyczuwając jak grubieją i twardnieją Jej brodawki. Całując usta M. krążyłem palcami dookoła brodawek raz po raz je ściskałem. Moje ręce cały czas obiegały Jej ciało zataczając coraz szersze ruchy aż po pośladki – m. uwielbia gdy mocno ją chwytam za pupę i przyciągam do siebie, więc tak robiłem. Czułem jak raz po raz Jej dłoń trafiał na mojego penisa i przez bokserki chwytała go mocno lub tylko delikatnie przesuwała wzdłuż palcem. Położyłem się nad M. i utrzymując ciężar swojego ciała na rękach i kolanach pieściłem ustami Jej usta, szyję ramiona, przedramiona. Continue reading „Po hiszpańsku”

Znów po francucku

Podczas wieczornej dawki czułości, ponieważ moja żona ma właśnie TE dni, pozostały nam tylko przytulanie i całusy. Leżeliśmy tak, objęci aż poczułem jak po mojej nodze sunie do góry Jej ręka. Wsunęła w moje szorty dłoń, i przesunęła, delikatnie muskając po całej długości penisa i z powrotem,zatrzymując się na jądrach. W drugiej nogawce szortów poczułem zbliżającą się drugą ręką – spojrzałem na M. i wtuliłem się w Jej ciało. Jej druga ręka zbliżała się do penisa, podczas gdy pierwsza delikatnie pieściła moje jądra. Gdy obie dłonie poczułem na członku i jego okolicach jęknąłem, bo skala doznań nie pozwalała leżeć spokojnie. Continue reading „Znów po francucku”

Gorący letni wieczór

W pełni podniecony wychodząc spod prysznica poszedłem do sypialni gdzie czekała na mnie żona. Oboje mieliśmy ochotę się dziś pokochać – rozmawialiśmy o tym przy kolacji :)
Jakież, więc było moje rozczarowanie, gdy zastałem moje Kochanie słodko śpiące na naszym łóżku… Leżała skulona, ubrana w prześwitującą granatową koszulkę, niczym nie przykryta – pewnie zasnęła czekając na mnie… Postanowiłem spróbować ją obudzić w jakiś miły sposób.  Continue reading „Gorący letni wieczór”

Masaż

Wczoraj wróciłem późno – zmęczony, bo pomagałem znajomym w przeprowadzce. Ponieważ nie jestem przyzwyczajony do pracy fizycznej moje mięśnie dotkliwie odczuły trudy pracy a i pogoda nie sprzyjała wysiłkowi. Zjadłem kolację i po wizycie pod prysznicem zapadłem się w łóżku, marząc tylko o odpoczynku.
Leżałem tak, delektując się rozluźnieniem mięśni i wszechogarniającą błogością aż pojawiła się moja żona. Prawie naga, tylko w stringach i całkiem prześwitującą koszulką, odsłaniającą Jej piersi. Usiadła obok mnie i zaproponowała masaż rozluźniający moje ramiona i mięśnie.  Continue reading „Masaż”

Sobotni poranek

W sobotni poranek obudziłem się przed żoną – postanowiłem to wykorzystać. Poszedłem wziąć prysznic i całkiem nagi wszedłem do łóżka. Zmarznięty droga z łazienki do łóżka, przytuliłem się do budzącej się zony, obdarowując Ja czułem buziakiem w szyję. M. wtuliła się w moje ciało i słodko drzemała. Mój penis, bezlitośnie twardy i napięty napierał na pośladki M. Przytulając się z tyłu do niej, obejmowałem ręka Jej pierś, gładziłem ją po ramionach, muskając je także ustami. Moje kochanie powoli się budziło, odwracając do mnie przodem. Objęła mnie i delikatnie całowaliśmy się. Nasze usta spotykały się delikatnymi muśnięciami, nasze języki drażniły usta. Moja ręka znów zawędrowała na pierś żony masując ja leniwie. Miękka pierś o poranku, leniwie budząca się w mojej dłoni, twardniejąca sutkiem… Continue reading „Sobotni poranek”