To miała być Polska walka stulecia – Gołota kontra Adamek, mówiła o tym cała Polska, prawie wszyscy chcieli tę walkę obejrzeć. My również!
Tego dnia byliśmy umówieni ze znajomymi na piwo. Monika Założyła bluzkę ze sporym dekoltem co spowodowało, że większą część wieczoru miałem skupioną właśnie na Jej biuście. Wychylając kolejne szklanki piwa coraz więcej czasu poświęcałem na rozmyślania o tym co się stanie gdy wrócimy do domu. Walka była ciekawa i jak zapewne wiecie zakończyła się nokautem. Gdy spotkanie w pubie dobiegało końca a każde z nas miało już w sobie odpowiednia ilość alkoholu – myślałem tylko o niej a mój penis był non stop sztywny. Continue reading „Adamek – Gołota”
Tag: pozycja misjonarska
Spełnione marzenie
Był niedzielny poranek, obudziłem się i spoglądając na moją żonę widziałem, że już nie śpi. A ja miałem jeszcze ogromną ochotę pospać dalej… Uśmiechnąłem się do niej i szybko odwróciłem się wtulając się w poduszkę. Chwile póżniej zasnąłem.
Obudziłem się za jakiś czas i ogarnęło mnie nie określone uczucie, że dzieje się coś niesamowitego. Znałem to uczucie – towarzyszyło mi wielokrotnie gdy budziłem się w nocy i nasłuchiwałem co robi żona. Wszystko przez moją wielka fantazję opisaną kiedyś na tym blogu.
Continue reading „Spełnione marzenie”
Po plaży
Był upalny dzień, wracaliśmy samochodem z plaży gdzie zażywaliśmy kąpieli słonecznych oraz wodnych. Byłem podniecony, gdyż po kąpieli moja żona przebrała się wyłącznie w samą sukienkę. Zdjęła kostium i na nagie ciało założyła krótka sukienkę z dość głębokim dekoltem. Bardzo się podnieciłem Jej widokiem i marzyłem by dotrzeć jak najszybciej do domu i zrobić coś z narastającą erekcją w spodniach. Wcale tego nie ukrywałem przed M. wprost przeciwnie – zakomunikowałem Jej, że po powrocie liczę na seks, bo jestem mocno napalony. Uśmiała się i powiedziała z przekorą: nie ma mowy. Continue reading „Po plaży”
Wakacje czas zacząć
2:2
Prysznic wieczorny, następnie osuszenie ciała miękkim ręcznikiem, toaleta jamy ustnej i… byłem gotowy do zanurzenia się w pościeli. Jednak nie sen był mi w głowie – wiedziałem, że czeka tam na mnie żona. Zakładałem też po Jej zachowaniu, ze ma dziś ogromna ochotę na seks. Mój penis już od ładnych kilku minut stał cały sztywny. Nie ubierając się, zupełnie nagi postanowiłem iść prosto do sypialni. Wszedłem i nie bez dumy, afiszowałem jaki jestem podniecony. Tak, chciałem aby patrzyła jak chodzę taki całkiem nagi, z takim stojącym…. Tak – sprawiało mi radość prezentowanie stojącego penisa. M. spoglądając na „niego” tylko zamruczała „wrrrr…”.
Wszedłem do łózka – Ona pod kołdra była również naga, odsłoniłem Jej ciało. Pocałowałem i zaczęliśmy się pieścić. Delikatne muśnięcia dłoni, po Jej policzku, ramionach, szyi. Usta kąsające każdy skrawek Jej ust. Jej dłonie dotykały czule mojej twarzy, przyciągając mnie w pocałunkach. Continue reading „2:2”
Wolny, niedzielny czas
Nie pamiętam jak to się wszystko zaczęło, ale zaczęliśmy się pieścić. Ona dotykała mojego członka ręką, ja pieściłem Jej biust. Narazie łagodnie, sennie, jak to w niedzielny poranek… Z czasem zsunąłem się niżej i ściągając ramiączka Jej koszulki odsłoniłem pierś, którą po chwili wziąłem do ust. M. cichutku westchnęła, – jakby dając mi do zrozumienia, że jest to właśnie to „co kociaki lubią najbardziej”. Drażniłem Jej brodawki, ssałem delikatnie sutki, ściskałem powoli dłoń – wszystko to M. się bardzo podobało co słyszałem W jej cichych jękach. M. jednak nie pozwoliła się długo tak pieścić – zsunęła całkiem z łóżka kołdrę i usiadła a raczej uklęknęła miedzy moimi nogami. Prawą ręką ściągnęła całkiem napletek z mojego penisa i pochylając się polizała mnie powoli, zlizując mój śluz. „ECH….” jęknąłem, gdy Jej język delikatnie oblizywał moja główkę. Spojrzała mi w oczy, gdy usłyszała mój jęk i głęboko w nie spoglądając, wyzywającym , szelmowskim wzrokiem wpatrywała się we mnie, podczas gdy czubek jej języka lizał bardzo powoli czubek mojej główki. Wzięła członek w obie ręce i trzymała go u nasady. Continue reading „Wolny, niedzielny czas”