Był późny wieczór. Monika była w kuchni, gdzie właśnie kierowałem swoje kroki. Nie, nie miała na sobie seksownej bielizny. Nie, nie miała też na sobie pończoch ani wysokich szpilek. Nie, nie trzymała w ręku kieliszka szampana… Miała w ręku zwyczajną nabierkę kuchenną, ubrana była w zwyczajną bawełnianą koszulkę nocną i zwykłe bambosze. Właśnie gotowała zupę pomidorową. Podszedłem do niej od tyłu i przytuliłem ją. Ot tak, po prostu, bez podtekstu erotycznego. Przytuliłem ją a ona wtuliła się we mnie, przylegając całą sobą. Przez chwilę pozostaliśmy tak w bezruchu, nic nie mówiąc, ale już po chwili moje ręce automatycznie objęły jej piersi. Nadal bez podtekstu erotycznego, po prostu lubię trzymać je w dłoni. Monika jeszcze bardziej przylgnęła do mnie opierając o mnie głowę. I pewnie nic więcej by się nie wydarzyło, gdyby jej sutki nie stwardniały. Ale skoro już do tego doszło, byłoby wręcz nietaktem pozostawienie żony samej sobie. Continue reading „Zupa”
Tag: seks na krześle
Wolny, niedzielny czas
Nie pamiętam jak to się wszystko zaczęło, ale zaczęliśmy się pieścić. Ona dotykała mojego członka ręką, ja pieściłem Jej biust. Narazie łagodnie, sennie, jak to w niedzielny poranek… Z czasem zsunąłem się niżej i ściągając ramiączka Jej koszulki odsłoniłem pierś, którą po chwili wziąłem do ust. M. cichutku westchnęła, – jakby dając mi do zrozumienia, że jest to właśnie to „co kociaki lubią najbardziej”. Drażniłem Jej brodawki, ssałem delikatnie sutki, ściskałem powoli dłoń – wszystko to M. się bardzo podobało co słyszałem W jej cichych jękach. M. jednak nie pozwoliła się długo tak pieścić – zsunęła całkiem z łóżka kołdrę i usiadła a raczej uklęknęła miedzy moimi nogami. Prawą ręką ściągnęła całkiem napletek z mojego penisa i pochylając się polizała mnie powoli, zlizując mój śluz. „ECH….” jęknąłem, gdy Jej język delikatnie oblizywał moja główkę. Spojrzała mi w oczy, gdy usłyszała mój jęk i głęboko w nie spoglądając, wyzywającym , szelmowskim wzrokiem wpatrywała się we mnie, podczas gdy czubek jej języka lizał bardzo powoli czubek mojej główki. Wzięła członek w obie ręce i trzymała go u nasady. Continue reading „Wolny, niedzielny czas”
Ręcznik
Siedziałem właśnie przy komputerze – był weekend a ja mimo to postanowiłem popracować i stworzyć wymaganą dokumentację. Moja żona zawsze się irytuję, gdy zaczynam pracować w domu. Ale nie miałem wyjścia. Zająłem się całkiem praca i przestałem zwracać uwagę na to co się dzieje dookoła. W pewnym momencie weszła moja żona… zawinięta tylko w ręcznik. Jeszcze wilgotna od wody spod prysznica. Faktycznie – teraz do mnie dotarło że słychać było wodę pod prysznicem… że tez nie zwróciłem na to uwagi. M. spoglądała na mnie tym swoim wzrokiem – zawsze takim samym gdy chciała seksu. Zawsze tym samym gdy demonstrowała swoje ciało, swoje kobiece wdzięki. Podeszła do mnie zawinięta w nowy ręcznik. Tak, poznałem ten ręcznik – kupiliśmy go kilka dni temu. Trochę miałem opory aby kupować takie drogie ręczniki, ale żona mnie przekonała, mówiła że warto. Teraz, gdy dotknąłem Jej ciała przez mięciutki, puszysty ręcznik zrozumiałem, ze rzeczywiście są super. M. pachniała żelem do kąpieli, była jeszcze wilgotna. Na nagie ramiona opadały blond loki. Continue reading „Ręcznik”
Przy komputerze
Wychodząc z prysznica skierowałem się do sypialni. Gdy wszedłem do pokoju zobaczyłem M. siedzącą w samych stringach przy komputerze… Nagie piersi balansowały nad klawiatura w rytm stukanych literek Podszedłem z tyłu i rękoma chwyciłem delikatnie Jej biust, przyciskając do Jej ciała. M. lekko wymykała się z moich rak, dając do zrozumienia, że przeszkadzam Jej w rozmowie na gadu-gadu… Nie zważając na protesty masowałem leniwie piersi, ściskając nieznacznie brodawki i pochylając się mocniej całowałem zmysłowo, samymi czubkami ust Jej szyję na krawędzi włosów. Moja żona coraz bardziej poddawała się moim pieszczotom, coraz mnie oponując, coraz rzadziej. Moje dłonie wyczuły jak Jej piersi się napinają, brodawki robią się twarde, jak jej ciało podąża za moimi rękoma, jak wygina się nieznacznie gdy ścisnę delikatnie brodawki. Uwielbiam pieścić piersi mojej żony stojąc z nią, obejmować Jej okrągłe piersi, napięte brodawki i stojące sutki. Czuć wtedy Jej podniecenie i dotykać tak niesamowicie delikatnego miękkiego ciała, do tego czuć i słyszeć jak sprawia Jej to przyjemność. Continue reading „Przy komputerze”
Świątecznie
Święta… i po Świętach! Pomimo planów, że będziemy mieć więcej czasu dla siebie – było jak zwykle…
[Wydarzyło się w Pierwsze Święto]
W Pierwsze Święto miałem podjechać do rodziców po ciasto. Byłem juz z nimi umówiony i już miałem wychodzić gdy podczas niewinnych buziaków z żoną naszła mnie ochota na „szybki numerek” przed wyjściem. Ona szybko zaakceptowała pomysł i po chwili juz czułem jak jej ręce rozpinają mi spodnie by po chwili zacisnąć się na moim członku. Całowaliśmy się, starając jak najszybciej rozebrać, przynajmniej na tyle, aby móc sie swobodnie pokochać w jakiejś szybkiej pozycji. Szybko zrzuciliśmy z siebie to co było zbędne i moja M. podsunęła mi krzesło patrząc to na nie, to na mnie – zapraszająco. Z powodu braku czasu po prostu usiadła na mnie, obejmując mnie rękoma. Usiadła i delikatnie wprowadziła całego członka w siebie – poruszała się powoli a moje dłonie pieściły jej piersi. Ona cichutko oznajmiała mi że przyjemnie jest Jej, zwłaszcza gdy do pieszczot piersi dołączyłem usta i język. Powoli zwiększała tempo, co poza większą przyjemnością skutkowało także szerszym wachlarzem doznań akustycznych. Oboje lubimy być głośno, gdy czujemy przyjemność. Uwielbiamy obdarowywać się rozkoszą, więc pokazujemy drugiemu jak jest nam przyjemnie gdy dostajemy pieszczoty, lub jest nam przyjemnie. Jej ręce zaczęły mnie obejmować a dłonie pieścić tył mojej głowy gdy Ona zaczęła odczuwać coraz większą przyjemność. Pochylała się minimalnie w moją stronę a więc jej piersi miałem przed oczami – gotowe do pieszczot, napięte, piękne, Jej a w pewnym sensie moje… Continue reading „Świątecznie”