Skurcz i to w takim momencie…

Po obiedzie usiadłem do komputera, a żona poszła do łazienki. Nie spodziewałem się jednak, że zacznie brać prysznic, co dało mi trochę do myślenia. Po kilku minutach postanowiłem do niej dołączyć. Ona już kończyła się myć, więc mogła namydlić mnie. Kilka razy westchnąłem gdy myjąc mi członka zacisnęła na nim mocniej rękę, lub obciągnęła mi napletek. Po chwili poszliśmy do łóżka. Najpierw spokojna gra wstępna, czułe pocałunki, dotykanie erogennych miejsc żony i moich. Szeptem wypowiadane słowa o naszych uczuciach oraz o tym jak jest nam dobrze gdy się pieścimy.  Continue reading „Skurcz i to w takim momencie…”

Prysznicowo

Kąpałem się właśnie pod prysznicem, gdy weszła żona. Akurat miałem namydlonego penisa i jak zawsze podczas mycie go – był on lekko wzwiedziony. Monika zaczęła się rozbierać, chcąc dołączyć do mnie pod prysznicem. Patrzyłem na nią, jak się rozbiera i nie przestawałem poruszać ręka po członku. Stwardniał, zesztywniał gdy obserwowałem jak poszczególne części odzieży znikają z Jej ciała. Ruchy mojej ręki już raczej przestały przypominać toaletę – obserwując ją delikatnie się onanizowałem, powoli przesuwając ręką po nim. Moje kochanie zauważyła to –  uśmiechnęła się przenosząc wzrok od członka do mojej twarzy.
Weszła pod prysznic – namydliliśmy się wzajemnie. Krople wody zmywały mydło z naszych ciał, ale my ciągle dbaliśmy by go nie zabrakło. Nasze dłonie wzajemnie przesuwały się po ciele partnera. Nasze usta były złączone w pocałunku. Jej ręce namydlały głównie mojego penisa, a moje – jej piersi. Gdy je zaciskałem, M cichutko wzdychała… całość miała raczej mało wspólnego z toaletą, ale pieszczoty były doskonałe! Zwłaszcza gdy wsuwałem rękę między Jej nogi i czułem wilgoć Jej szparki. Od razu wprowadziłem do środka palec – jęknęła. Po chwili drugi raz – usłyszałem Jej głos gdy w rytm ruchów palcem , mój język zaczął lizać Jej brodawkę, którą ścisnąłem drugą ręką. Oparła się o ścianę i głośno wzdychała. Uklęknąłem przed nią, rozsunąłem płatki Jej łona i delikatnie je lizałem. Krople wody spływały z Jej ciała, a także po mojej twarzy, która prawie do niej przylegała. Jedna ręką zaczęła przesuwać po mojej głowie, we włosach. Przyciskając moje usta i język do swojego łona. Czułem jak Jej ciało drży i pulsuje gdy mój język dotykał Jej najdelikatniejszego punktu, ciche jęki jej ust dopełniały reszty. Continue reading „Prysznicowo”

Rankiem pod prysznicem

Rano wybraliśmy się razem pod prysznic. W sumie zawsze się to kończy seksem, więc normalnym było, że M. od razu zaczęła namydlać mojego podnoszącego się penisa, a ja objąłem Jej piersi. Polewaliśmy się przy tym wodą, pieszcząc wzajemnie. Po wstępnym relaksacyjnym namydleniu i spłukaniu, M. zakręciła kurek z woda i przycupnęła przede mną. Chwyciła ręka mój członek i lizała jego główkę. Najpierw samym czubkiem języka, potem coraz większa jego powierzchnią. z czasem robiła to coraz bardziej drapieżnie oraz zwiększała miejsce dotyku o cała powierzchnie mojego penisa. Pochylała się by dotrzeć językiem do dolnych części nasady a następnie przesuwała językiem po całej powierzchni aż do szczytu główki. Brała ją do ust, pieszcząc ją całą. Fenomenalne uczucie… Dotyk jej wilgotnych, ciepłych ust przesuwających się po sztywnej męskości. Delikatnego języka muskającego mnie w samym epicentrum męskiej intymności… Ale się skończyło! Continue reading „Rankiem pod prysznicem”

Łazienkowo – cz.1

Ponieważ nie do końca mogliśmy ustalić kolejność w jakiej idziemy pod prysznic zdecydowaliśmy się na kompromis i poszliśmy do łazienki razem. Pewnie oboje zdawaliśmy sobie sprawę z tego , jak wielkie jest ryzyko, że za chwilę znajdziemy się w krainie seksu naszych ciał.
M.Stała do mnie tyłem, przeglądając się w lustrze: stanąłem za nią i patrząc w Jej odbicie w lustrze objąłem od tyłu Jej piersi, przylegając całym ciałem do Niej. Moje ręce przebiegały po Jej piersiach , od dekoltu, czując jak im bardziej zdążają w dół tym bardziej wzbijały się po biuście M, zdążając aż na sam szczyt. Widziałem odbiciu Jej twarzy, że podoba Jej się ta pieszczota, tym bardziej, że również patrzyła w lustro i wpatrywała się w moje oczy. Na razie tylko powoli obiegałem dłońmi biust, czułem jak spod bluzki i stanika zaczynają się podnosić brodawki. Czułem jak M. napiera na mnie pośladkami, jak pociera pupą o mojego penisa. Continue reading „Łazienkowo – cz.1”