Tego dnia już w trakcie pracy nakręcaliśmy się wzajemnie na GG i wiadomo było, że zaraz po powrocie do domu pobiegniemy się kochać. I tak też było.
Najpierw poszliśmy pod prysznic. Szybkie mycie połączone z wzajemnymi pieszczotami. Jak zwykle ja zająłem się jej biustem a ona moim członkiem. Następnie szybko, dosłownie biegiem do łóżka – tak zimno było w mieszkaniu…
Na szczęście szybko się rozgrzaliśmy! Żona tego dnia była nad wyraz aktywna – bardzo szybko biorąc „sprawy” w swoje ręce. Leżeliśmy całując się a ja już czułem jak jej ręce poruszają się na moim penisie. Po chwili zsunęła się niżej całując mnie po całym ciele aż dotarła do niego ustami. Ciepło obejmujące mnie w tamtym miejscu dawało mi niesamowitych doznań. Jej usta bardzo delikatnie i powoli brały mojego członka do środka. Czułem za każdym razem ich gorący i wilgotny dotyk, który za każdym razem wyzwalał we mnie jęk lub westchnienie. M. nie przestawała mnie pieścić a ja rozpływałem się w rozkoszy. Aż do momentu, gdy poczułem, że jeśli zaraz nie przestanie – to wytrysnę. Poprosiłem aby przestała. Continue reading „Ostro po pracy”
Tag: minetka
Adamek – Gołota
To miała być Polska walka stulecia – Gołota kontra Adamek, mówiła o tym cała Polska, prawie wszyscy chcieli tę walkę obejrzeć. My również!
Tego dnia byliśmy umówieni ze znajomymi na piwo. Monika Założyła bluzkę ze sporym dekoltem co spowodowało, że większą część wieczoru miałem skupioną właśnie na Jej biuście. Wychylając kolejne szklanki piwa coraz więcej czasu poświęcałem na rozmyślania o tym co się stanie gdy wrócimy do domu. Walka była ciekawa i jak zapewne wiecie zakończyła się nokautem. Gdy spotkanie w pubie dobiegało końca a każde z nas miało już w sobie odpowiednia ilość alkoholu – myślałem tylko o niej a mój penis był non stop sztywny. Continue reading „Adamek – Gołota”
Po plaży
Był upalny dzień, wracaliśmy samochodem z plaży gdzie zażywaliśmy kąpieli słonecznych oraz wodnych. Byłem podniecony, gdyż po kąpieli moja żona przebrała się wyłącznie w samą sukienkę. Zdjęła kostium i na nagie ciało założyła krótka sukienkę z dość głębokim dekoltem. Bardzo się podnieciłem Jej widokiem i marzyłem by dotrzeć jak najszybciej do domu i zrobić coś z narastającą erekcją w spodniach. Wcale tego nie ukrywałem przed M. wprost przeciwnie – zakomunikowałem Jej, że po powrocie liczę na seks, bo jestem mocno napalony. Uśmiała się i powiedziała z przekorą: nie ma mowy. Continue reading „Po plaży”
Ból – cz. 1
W sobotę kochaliśmy się wieczorem. Już nie pamiętam jak się zaczęło, koniec za to pamiętam doskonale. Najpierw się kochaliśmy od tyłu, na leżąco. Zawsze trudno mi opisać tę pozycje (a jest to jedna z moich ulubionych), więc dołączam zdjęcie poglądowe: http://365pozycji.prv.pl/7/duze_zdjecie.php?foto=2.jpg . A więc ja klęczałem za nią, mając Jej udo miedzy swoimi kolanami, a Monika leżała na brzuchu mając podkurczona prawą nogę, co odsłaniało mi dostęp do Jej kobiecości. W tej pozycji doskonale widzę jak członek w nią wchodzi. Widzę, jak jej szparka się rozszerza, gdy penis rozsuwa Jej ciało, napierając do środka. Poza tym można naprawdę głęboko wejść w kobietę w tym układzie. Choć moje kochanie tak średnio przepada za pozycjami tylnymi, to jednak czasami lubię tak ją właśnie kochać. Szybko doszedłem do orgazmu, a Ona nie – więc dogrywka. Continue reading „Ból – cz. 1”
Wolny, niedzielny czas
Nie pamiętam jak to się wszystko zaczęło, ale zaczęliśmy się pieścić. Ona dotykała mojego członka ręką, ja pieściłem Jej biust. Narazie łagodnie, sennie, jak to w niedzielny poranek… Z czasem zsunąłem się niżej i ściągając ramiączka Jej koszulki odsłoniłem pierś, którą po chwili wziąłem do ust. M. cichutku westchnęła, – jakby dając mi do zrozumienia, że jest to właśnie to „co kociaki lubią najbardziej”. Drażniłem Jej brodawki, ssałem delikatnie sutki, ściskałem powoli dłoń – wszystko to M. się bardzo podobało co słyszałem W jej cichych jękach. M. jednak nie pozwoliła się długo tak pieścić – zsunęła całkiem z łóżka kołdrę i usiadła a raczej uklęknęła miedzy moimi nogami. Prawą ręką ściągnęła całkiem napletek z mojego penisa i pochylając się polizała mnie powoli, zlizując mój śluz. „ECH….” jęknąłem, gdy Jej język delikatnie oblizywał moja główkę. Spojrzała mi w oczy, gdy usłyszała mój jęk i głęboko w nie spoglądając, wyzywającym , szelmowskim wzrokiem wpatrywała się we mnie, podczas gdy czubek jej języka lizał bardzo powoli czubek mojej główki. Wzięła członek w obie ręce i trzymała go u nasady. Continue reading „Wolny, niedzielny czas”
Rocznica
Niestety cz. 1 tego opowiadania przepadła…
Po chwili – na wzięcie głębokiego oddechu przystąpiłem do działania. Położyłem M. na plecach i pieściłem Jej ciało. Dotykałem Jej przez bieliznę, rozkoszując się jej wyglądem i miękkością. Zdążałem do centrum Jej erogennych stref. Rozsunąłem Jej nogi i całowałem ciało, delikatnie muskałem Ją językiem , starałem się być zmysłowy i dokładny. M. po cichu mruczała najpiękniejsze co może być dla ucha faceta: odgłosy rozkoszy własnej kochanki. Za każdym razem gdy moje usta powtarzały drogę ku Jej kobiecości minimalnie przesuwałem materiał Jej bielizny by odsłonić więcej ciała. Była całkiem wydepilowana, zmysłowo gładka, gotowa do pieszczot. Zdjąłem z niej powoli stringi i zacząłem pieścić jej kobiecość. Najpierw przesuwałem językiem wzdłuż, od góry na dół i z powrotem. Płytko, tylko na zewnątrz mój język muskał ją, nie zagłębiając się wcale. Całowałem czule każdy kawałeczek Jej zamkniętych jeszcze płatków. Czułem jak M. jest przyjemnie. Byłem wolny, chciałem dać Jej długa przyjemność. Chciałem by poczuła głęboki i mocny orgazm przepełniający Jej ciało… ale jeszcze nie teraz.. Continue reading „Rocznica”