To był środek tygodnia – mieliśmy dziką ochotę na seks, bo cały dzień w pracy za pomocą gadu-gadu rozmawialiśmy o swoich fantazjach. Niestety Monika nie mogła się kochać – kobiece przypadłości ją ograniczały. Cóż było robić – pozostał seks francuski.
Monika bez zahamowań wzięła się do dzieła, zresztą kilka godzin wcześniej (na GG) mówiła, że uwielbia to robić. Położyłem się wygodnie na łóżku, M. zdjęła mi spodnie i wyjęła stojącego penisa z bokserek. Miał wilgotna główkę i stał na baczność. Najpierw pieściła mnie ręką, masując u nasady, dookoła z każdej strony, a potem lizała go od dolnej części z dołu na górę. Na początku wpatrywała się w moje oczy, w których czaiło się pożądanie. Bawiła się nim, całując, liżąc i pieszcząc z każdej strony. Czasami wsuwała go sobie do ust, tak do połowy i wtedy go delikatnie ssała. Wylizywała go potem lub ręka rozsmarowywała ślinę. Byłem taki nakręcony, że nie potrzebowałem dużo by dojść. A ona nie robiła nic, aby mnie powstrzymać lub przedłużyć zabawę. Po prostu najprostszą drogą doprowadziła mnie do orgazmu. W kulminacyjnym momencie wzięła go do ust i pozwoliła, bym wytrysnął w ustach, następnie odczekała aż moja sperma przestała lecieć i wyssała ze mnie resztę nasienia. Spojrzała na mnie zadowolona, ale uśmiechała się zbyt szelmowsko, by to już miał być koniec. I nie był! Continue reading „Trzy razy”
Tag: wytrysk w ustach
Ból – cz. 2
Szczerze mówiąc – nie miałem ochoty się kochać. Penis mnie trochę bolał, i nie miałem ochoty teraz go używać :)
Delikatnymi aluzjami żartowałem, aby lepiej to przełożyć na później… Jednak nie przyniosło to efektu, Monika była głucha na to co mówiłem. Ale chyba zrozumiała, że nie mam ochoty się kochać, więc zaproponowała inne rozwiązanie. Szepnęła: „Skoro nie chcesz, to połóż się wygodnie – ja się Toba zajmę”. Jednocześnie wsuwając rękę w moje bokserki… Trzeba przyznać, że przekonała mnie. Położyłem się na plecach, zamknąłem oczy, czując jak moja męskość pęcznieje w jej ustach. Na szczęście była delikatna. Wilgoć Jej ust obejmowała mnie dopóki nie zrobiłem się całkiem twardy. Delikatnie zaczęła przesuwać po nasadzie członka ręką, podczas gdy usta poruszały się na główce. Zrelaksowałem się i cicho wzdychając oddałem się całkiem Jej pieszczotom. Jej usta coraz śmielej, obejmowały coraz większą cześć penisa, brała go coraz głębiej do ust, jednak robiła to bardzo delikatnie, sprawiając mi ogromną przyjemność. Niespiesząc się, dokładnie masując mnie ręka i ustami doprowadzała mnie do coraz głośniejszych, choć nieśmiałych jęków i westchnień. Najlepiej mi było gdy w ustami pieściła samą tylko główkę a ręka delikatnie, jednostajnym ruchem poruszała wilgotną ręką po członku. Zauważyła, że sprawia mi to w tej chwili najwięcej przyjemności i na tym się skupiała, delikatnie zwiększając tempo ręki… Moje ciało się napinało, czując jak Jej dotyk doprowadza mnie do coraz większej przyjemności. Continue reading „Ból – cz. 2”
Szybkie fellatio
Wczoraj wchodząc do łózka uklęknąłem obok głowy M, tak z boku, obok Niej. Z nogawki spodenek wyjąłem stojącego już penisa. Byłem podniecony, on stał sztywno, a na czubku był nieznacznie wilgotny. M. spojrzała na mnie i lekko unosząc głowę polizała czubek, zlizując wilgotny śluz. Spojrzała na mnie i wzięła cała główkę w usta. Objęły mnie ciepłe usta a zaciskając je odsunęła głowę wyciągając męskość z nich. Po chwili zrobiła to ponownie tym razem biorąc go głębiej do ust. Otwarła usta i podnosząc się zacisnęła je obejmując mnie znów głębiej, a potem powoli cofała głowę przesuwając zaciśniętymi ustali po moim penisie, aż do momentu gdy nie znalazł się na zewnątrz. Za około piątym ruchem mój penis znajdował się tak głęboko w niej, że nie mogłaby już głębiej mnie pieścić. Wtedy zmieniła technikę. Objęła jak największa powierzchnię ustami, zacisnęła i minimalnie zaczęła ssać, ale tak naprawdę minimalnie. Już go nie wyjmowała z ust, ale zasysała i z zamkniętymi ustami cofała około 1 cm. Continue reading „Szybkie fellatio”
Francuska noc
Pasywne fellatio 2
Było to w czasie, gdy moja żona miała okres, więc byłem trochę niezaspokojony. Chyba nawet mocno, bo często miałem erekcję. Podobnie było i tego wieczora. Moja żona szybko usnęła a ja pozostałem z „sztywnym problemem”. Ale cóż – poleżałem, pomarzyłem, pofantazjowałem i… zasnąłem. Śniłem i śniły mi się jakieś kobiety… imprezy… sam nie wiem – jak to we śnie. W każdym razie śniło mi się, że przechodząc przez jakieś pomieszczenie zobaczyłem, że na jednym z łóżek śpi Justyna – koleżanka mojej żony. Continue reading „Pasywne fellatio 2”