To miała być Polska walka stulecia – Gołota kontra Adamek, mówiła o tym cała Polska, prawie wszyscy chcieli tę walkę obejrzeć. My również!
Tego dnia byliśmy umówieni ze znajomymi na piwo. Monika Założyła bluzkę ze sporym dekoltem co spowodowało, że większą część wieczoru miałem skupioną właśnie na Jej biuście. Wychylając kolejne szklanki piwa coraz więcej czasu poświęcałem na rozmyślania o tym co się stanie gdy wrócimy do domu. Walka była ciekawa i jak zapewne wiecie zakończyła się nokautem. Gdy spotkanie w pubie dobiegało końca a każde z nas miało już w sobie odpowiednia ilość alkoholu – myślałem tylko o niej a mój penis był non stop sztywny. Continue reading „Adamek – Gołota”
Tag: robienie loda
Po plaży
Był upalny dzień, wracaliśmy samochodem z plaży gdzie zażywaliśmy kąpieli słonecznych oraz wodnych. Byłem podniecony, gdyż po kąpieli moja żona przebrała się wyłącznie w samą sukienkę. Zdjęła kostium i na nagie ciało założyła krótka sukienkę z dość głębokim dekoltem. Bardzo się podnieciłem Jej widokiem i marzyłem by dotrzeć jak najszybciej do domu i zrobić coś z narastającą erekcją w spodniach. Wcale tego nie ukrywałem przed M. wprost przeciwnie – zakomunikowałem Jej, że po powrocie liczę na seks, bo jestem mocno napalony. Uśmiała się i powiedziała z przekorą: nie ma mowy. Continue reading „Po plaży”
Ból – cz. 2
Szczerze mówiąc – nie miałem ochoty się kochać. Penis mnie trochę bolał, i nie miałem ochoty teraz go używać :)
Delikatnymi aluzjami żartowałem, aby lepiej to przełożyć na później… Jednak nie przyniosło to efektu, Monika była głucha na to co mówiłem. Ale chyba zrozumiała, że nie mam ochoty się kochać, więc zaproponowała inne rozwiązanie. Szepnęła: „Skoro nie chcesz, to połóż się wygodnie – ja się Toba zajmę”. Jednocześnie wsuwając rękę w moje bokserki… Trzeba przyznać, że przekonała mnie. Położyłem się na plecach, zamknąłem oczy, czując jak moja męskość pęcznieje w jej ustach. Na szczęście była delikatna. Wilgoć Jej ust obejmowała mnie dopóki nie zrobiłem się całkiem twardy. Delikatnie zaczęła przesuwać po nasadzie członka ręką, podczas gdy usta poruszały się na główce. Zrelaksowałem się i cicho wzdychając oddałem się całkiem Jej pieszczotom. Jej usta coraz śmielej, obejmowały coraz większą cześć penisa, brała go coraz głębiej do ust, jednak robiła to bardzo delikatnie, sprawiając mi ogromną przyjemność. Niespiesząc się, dokładnie masując mnie ręka i ustami doprowadzała mnie do coraz głośniejszych, choć nieśmiałych jęków i westchnień. Najlepiej mi było gdy w ustami pieściła samą tylko główkę a ręka delikatnie, jednostajnym ruchem poruszała wilgotną ręką po członku. Zauważyła, że sprawia mi to w tej chwili najwięcej przyjemności i na tym się skupiała, delikatnie zwiększając tempo ręki… Moje ciało się napinało, czując jak Jej dotyk doprowadza mnie do coraz większej przyjemności. Continue reading „Ból – cz. 2”
2:2
Prysznic wieczorny, następnie osuszenie ciała miękkim ręcznikiem, toaleta jamy ustnej i… byłem gotowy do zanurzenia się w pościeli. Jednak nie sen był mi w głowie – wiedziałem, że czeka tam na mnie żona. Zakładałem też po Jej zachowaniu, ze ma dziś ogromna ochotę na seks. Mój penis już od ładnych kilku minut stał cały sztywny. Nie ubierając się, zupełnie nagi postanowiłem iść prosto do sypialni. Wszedłem i nie bez dumy, afiszowałem jaki jestem podniecony. Tak, chciałem aby patrzyła jak chodzę taki całkiem nagi, z takim stojącym…. Tak – sprawiało mi radość prezentowanie stojącego penisa. M. spoglądając na „niego” tylko zamruczała „wrrrr…”.
Wszedłem do łózka – Ona pod kołdra była również naga, odsłoniłem Jej ciało. Pocałowałem i zaczęliśmy się pieścić. Delikatne muśnięcia dłoni, po Jej policzku, ramionach, szyi. Usta kąsające każdy skrawek Jej ust. Jej dłonie dotykały czule mojej twarzy, przyciągając mnie w pocałunkach. Continue reading „2:2”
Wolny, niedzielny czas
Nie pamiętam jak to się wszystko zaczęło, ale zaczęliśmy się pieścić. Ona dotykała mojego członka ręką, ja pieściłem Jej biust. Narazie łagodnie, sennie, jak to w niedzielny poranek… Z czasem zsunąłem się niżej i ściągając ramiączka Jej koszulki odsłoniłem pierś, którą po chwili wziąłem do ust. M. cichutku westchnęła, – jakby dając mi do zrozumienia, że jest to właśnie to „co kociaki lubią najbardziej”. Drażniłem Jej brodawki, ssałem delikatnie sutki, ściskałem powoli dłoń – wszystko to M. się bardzo podobało co słyszałem W jej cichych jękach. M. jednak nie pozwoliła się długo tak pieścić – zsunęła całkiem z łóżka kołdrę i usiadła a raczej uklęknęła miedzy moimi nogami. Prawą ręką ściągnęła całkiem napletek z mojego penisa i pochylając się polizała mnie powoli, zlizując mój śluz. „ECH….” jęknąłem, gdy Jej język delikatnie oblizywał moja główkę. Spojrzała mi w oczy, gdy usłyszała mój jęk i głęboko w nie spoglądając, wyzywającym , szelmowskim wzrokiem wpatrywała się we mnie, podczas gdy czubek jej języka lizał bardzo powoli czubek mojej główki. Wzięła członek w obie ręce i trzymała go u nasady. Continue reading „Wolny, niedzielny czas”
Rocznica
Niestety cz. 1 tego opowiadania przepadła…
Po chwili – na wzięcie głębokiego oddechu przystąpiłem do działania. Położyłem M. na plecach i pieściłem Jej ciało. Dotykałem Jej przez bieliznę, rozkoszując się jej wyglądem i miękkością. Zdążałem do centrum Jej erogennych stref. Rozsunąłem Jej nogi i całowałem ciało, delikatnie muskałem Ją językiem , starałem się być zmysłowy i dokładny. M. po cichu mruczała najpiękniejsze co może być dla ucha faceta: odgłosy rozkoszy własnej kochanki. Za każdym razem gdy moje usta powtarzały drogę ku Jej kobiecości minimalnie przesuwałem materiał Jej bielizny by odsłonić więcej ciała. Była całkiem wydepilowana, zmysłowo gładka, gotowa do pieszczot. Zdjąłem z niej powoli stringi i zacząłem pieścić jej kobiecość. Najpierw przesuwałem językiem wzdłuż, od góry na dół i z powrotem. Płytko, tylko na zewnątrz mój język muskał ją, nie zagłębiając się wcale. Całowałem czule każdy kawałeczek Jej zamkniętych jeszcze płatków. Czułem jak M. jest przyjemnie. Byłem wolny, chciałem dać Jej długa przyjemność. Chciałem by poczuła głęboki i mocny orgazm przepełniający Jej ciało… ale jeszcze nie teraz.. Continue reading „Rocznica”