Bodystocking cz.1

Wiecie jak wygląda bodystocking? To takie wdzianko, które całe jest wykonane z mniejszej lub większej siatki. Cechą charakterystyczną jest wycięcie w miejscu gdzie zazwyczaj faceci próbują włożyć penisa, czyli między nogami. Całość wygląda oczywiście bardzo seksownie i wyzywająco – z pewnością nie nadaje się dla grzecznych dziewczynek ;) A serio mówiąc – taka bielizna nie ma innego zastosowania poza seksem. Jeśli nadal nie wiecie o czym mówię – fotkę zajdziecie TUTAJ lub TUTAJ (różne) .
No więc skoro sprawę definicji mamy już za sobą to muszę się przyznać, że od jakiegoś czasu marzyłem aby Monika miała taką bieliznę. Ona sama widząc moje zainteresowanie tym tematem, też bardzo chciała je mieć. Już od dawna o tym mówiliśmy ale jakoś nie zamawialiśmy nic ani z sex-shopu ani z internetowego sklepu z bielizną, więc nie było okazji aby to kupić. Ale ostatnio M. robiła zakupy bielizny przez sieć więc… okazja się nadarzyła. Zamówiliśmy na próbę właśnie takie bodystocking jak ma modelka na powyższym zdjęciu. Continue reading „Bodystocking cz.1”

Walentynkowa fantazja o… Tobie – cz.2

Na wpół mokrzy wpadliśmy do hotelowego łóżka. Oboje wiedzieliśmy, że teraz Twoja kolej na przyjemności oralne – rozsunęłaś nogi, gdy wymownie spojrzałem w tamto miejsce. Szybko znalazłem się między nimi. Pachniałaś bzem, oraz nami, Twoim i moim pożądaniem. Mój język był niecierpliwy. Od razu odnalazł szparkę i zaczął pieścić jej krawędzie. Smakowałaś wybornie! Masz piękna cipkę, tym bardziej, że cała była wygolona. Niecierpliwie poznawałem Twój smak, liżąc każdy centymetr Twojej rozkoszy. Czułem i słyszałem że jest Ci dobrze. Mój język zagłębiał się coraz bardziej w Twoje ciało, celowo omijając łechtaczkę. Mój penis stawał się znów twardy. Rozsunąłem palcami szparkę, umożliwiając językowi dotarcie do nowych miejsc. Od razu usłyszałem jak Twoje odgłosy zmieniają amplitudę. Trochę zwolniłem, bawiąc się barwą Twoich jęków  Czy wiesz, że można dowolnie sterować Twoim ciałem właśnie z tego miejsca? Dotknąłem czubkiem języka łechtaczki – wygięłaś się w łuk, głęboko wzdychając. Cofnąłem język – opadłaś. Na chwilę zatrzymałem się – spojrzałem w Twoją twarz, szukając wzroku. Po chwili spojrzałaś na mnie pytająco – miałaś rozmarzony wzrok, lekko przymknięte powieki. Na ustach pojawiał się delikatny uśmiech. Znów dotknąłem łechtaczki – usta otwarły się szerzej a w moją stronę popłynął jęk zadowolenia. Obserwowałem twarz, delikatnie przesuwając językiem po całej długości Twojej kobiecości… od dołu, sunąc delikatnie aż do łechtaczki. Nie zamykałaś ust, a one same układały się w fantastycznym grymasie rozkoszy, lekko opadając, gdy docierałem do tego najbardziej czułego miejsca.

Continue reading „Walentynkowa fantazja o… Tobie – cz.2”

Co dwie ręce to nie jedna

Gdy wszedłem do sypialni Monika stała do mnie tyłem, była naga. Smarowała się właśnie balsamem po kąpieli. Obserwowałem ją przez chwilę. Gdy prawą nogę podniosła i oparła o łóżko, spojrzała na mnie, bardzo prowokującym wzrokiem. Co robisz? – zapytała, wmasowując kolejną porcję balsamu w opaloną skórę nogi. “Patrzę” – odpowiedziałem. “Może mi pomożesz?” – zaproponowała. Już miałem ochoczo potwierdzić, gdy odwracając się w moja stronę zaproponowała też coś innego – “No chyba, że masz ochotę tylko popatrzeć…” – jednocześnie dotykając wilgotnymi od balsamu dłońmi, swojego biustu. Przez chwilę sam nie wiedziałem na co mam ochotę – zarówno dotykanie i masowanie jej wilgotnego ciała wydawało się nader kuszącą propozycją, z drugiej strony, popatrzeć jak ona to robi, było tez kuszące. Jednak wziąłem sprawy (balsam) w swoje ręce. Zdjąłem t-shirta i stanąłem za nią, tak że jej plecy opierały się o mój tors. Monika wycisnęła trochę balsamu na moje dłonie, które zaczęły masować jej ciało, głównie przednią jego część. Ramiona, ręce, piersi… Piersi najdłużej, ale za to powoli. Mój penis już stał, a Monika czuła go na pośladkach. Ja z kolei czułem jak jej sutki robią się coraz twardsze. Dłonie miałem tłuste i śliskie od balsamu, co dodawało nam zupełnie nowych doznań. Niby znanych, bo przecież nie pierwszy raz balsamowałem jej ciało, ale jakoś tak był inaczej. Było doskonale! Continue reading „Co dwie ręce to nie jedna”

Ostre słówka

Jednym z elementów przemian mojej żony po trzydziestce (o czym pisałem w jednym z wcześniejszych postów, zatytułowanym: Seks po trzydziestce) była zmiana w podejściu do seksu oraz tego jak go uprawiany. Któregoś dnia podczas gry wstępnej szepnęła mi do ucha „zerżnij mnie, chcę poczuć twojego kutasa w sobie”. Trochę się zdziwiłem, ale raczej pozytywnie. Monika mówiła dalej: “ I chcę abyśmy wprowadzili trochę pikanterii w naszym łóżku. Chciałabym abyś czasem mówił do mnie takim językiem, bo bardzo mnie to podnieca.” Ja także o tym fantazjowałem, zresztą czasami sobie pozwalaliśmy na pewne werbalne sprośności, ale nigdy tak bezpośrednio. W każdym razie po raz kolejny potwierdziło się, że w seksie warto rozmawiać, bo może się okazać, że dwoje ludzi pragnie tego samego, ale boją się poinformować o tym tą drugą stronę.

Continue reading „Ostre słówka”

Wieczór z niespodzianką

Zrobiliśmy sobie wieczór z piwem w domu – kilka piwek, dwa filmy i zakąski. Więc piliśmy sobie, pociągając piwko za piwkiem, aż co tu dużo gadać: byliśmy mocno pijani. Rozmowy szybko zeszły na tematy seksu, i oboje nabraliśmy ochoty na seks. Monika zaproponowała abym wziął szybki prysznic i czekał na nią w łóżku. Tak też zrobiłem. Położyłem się nagi i dłuższą chwilę czekałem na żonę. Przyszła również naga, a potem otwarła drzwi od szafy i schowała się za nimi. Zastanawiałem się, jaką bieliznę ubierze. Trwało to chwilę podczas której słyszałem jak coś na siebie zakłada. Gdy wyszła miała na sobie czarną haleczke i takie same pończochy. W pokoju było prawie ciemno co dodawało tylko erotycznego nastroju tej chwili. Wyglądała strasznie seksownie… Continue reading „Wieczór z niespodzianką”

Po plaży

Był upalny dzień, wracaliśmy samochodem z plaży gdzie zażywaliśmy kąpieli słonecznych oraz wodnych. Byłem podniecony, gdyż po kąpieli moja żona przebrała się wyłącznie w samą sukienkę. Zdjęła kostium i na nagie ciało założyła krótka sukienkę z dość głębokim dekoltem. Bardzo się podnieciłem Jej widokiem i marzyłem by dotrzeć jak najszybciej do domu i zrobić coś z narastającą erekcją w spodniach. Wcale tego nie ukrywałem przed M. wprost przeciwnie – zakomunikowałem Jej, że po powrocie liczę na seks, bo jestem mocno napalony. Uśmiała się i powiedziała z przekorą: nie ma mowy. Continue reading „Po plaży”