Mieliśmy mały pokoik niedaleko morza… cisza , spokój i my – jak zawsze spragnieni seksu, i siebie nawzajem…
Obudziłem się rano gdy moja żona wstawała, oznajmiając mi że idzie się wykąpać. Półprzytomny odpowiedziałem OK, spoglądając jak naga kieruje się w stronę łazienki. Chwile potem usłyszałem szum wody pod prysznicem…
Jak zawsze rano (tym bardziej widząc nagą, piękną kobietę) miałem erekcję. Zastanawiałem się czy nie przemóc drzemiącego jeszcze we mnie lenia i nie iść pod prysznic z nią… Jednak leń zwyciężył. Gdy ona się kąpała ja masowałem sobie penisa – czekając aż Ona mokra, pachnąca, przyjdzie do mnie i przylgnie swoim gorącym ciałem do mojego.
Po kilku minutach, wydających się wiecznością – wyszła: zawinięta w ręcznik, drugim wycierając twarz. Ja udawałem że jeszcze drzemię, po chwili poczułem jak Ona delikatnie, myśląc że śpię skrada się do łóżka aby mnie nie obudzić. Weszła powoli do łóżka, przylegając do mnie wilgotnymi piersiami, tułowiem i mokrymi włosami. Continue reading „Wakacyjny seks”