Tag: seks francuski
W święta
Jednak nie poddawałem się, tym bardziej, ze czułem twardniejącego penisa w spodniach. Ręka Moniki pomału krążyła po moim brzuchu – postanowiłem jednak pomóc losowi i delikatnie zamruczałem, dając Jej do zrozumienia, jak bardzo jest mi przyjemnie. Continue reading „W święta”
Nic nie zapowiadało seksu
Ból – cz. 2
Szczerze mówiąc – nie miałem ochoty się kochać. Penis mnie trochę bolał, i nie miałem ochoty teraz go używać :)
Delikatnymi aluzjami żartowałem, aby lepiej to przełożyć na później… Jednak nie przyniosło to efektu, Monika była głucha na to co mówiłem. Ale chyba zrozumiała, że nie mam ochoty się kochać, więc zaproponowała inne rozwiązanie. Szepnęła: „Skoro nie chcesz, to połóż się wygodnie – ja się Toba zajmę”. Jednocześnie wsuwając rękę w moje bokserki… Trzeba przyznać, że przekonała mnie. Położyłem się na plecach, zamknąłem oczy, czując jak moja męskość pęcznieje w jej ustach. Na szczęście była delikatna. Wilgoć Jej ust obejmowała mnie dopóki nie zrobiłem się całkiem twardy. Delikatnie zaczęła przesuwać po nasadzie członka ręką, podczas gdy usta poruszały się na główce. Zrelaksowałem się i cicho wzdychając oddałem się całkiem Jej pieszczotom. Jej usta coraz śmielej, obejmowały coraz większą cześć penisa, brała go coraz głębiej do ust, jednak robiła to bardzo delikatnie, sprawiając mi ogromną przyjemność. Niespiesząc się, dokładnie masując mnie ręka i ustami doprowadzała mnie do coraz głośniejszych, choć nieśmiałych jęków i westchnień. Najlepiej mi było gdy w ustami pieściła samą tylko główkę a ręka delikatnie, jednostajnym ruchem poruszała wilgotną ręką po członku. Zauważyła, że sprawia mi to w tej chwili najwięcej przyjemności i na tym się skupiała, delikatnie zwiększając tempo ręki… Moje ciało się napinało, czując jak Jej dotyk doprowadza mnie do coraz większej przyjemności. Continue reading „Ból – cz. 2”
Ból – cz. 1
W sobotę kochaliśmy się wieczorem. Już nie pamiętam jak się zaczęło, koniec za to pamiętam doskonale. Najpierw się kochaliśmy od tyłu, na leżąco. Zawsze trudno mi opisać tę pozycje (a jest to jedna z moich ulubionych), więc dołączam zdjęcie poglądowe: http://365pozycji.prv.pl/7/duze_zdjecie.php?foto=2.jpg . A więc ja klęczałem za nią, mając Jej udo miedzy swoimi kolanami, a Monika leżała na brzuchu mając podkurczona prawą nogę, co odsłaniało mi dostęp do Jej kobiecości. W tej pozycji doskonale widzę jak członek w nią wchodzi. Widzę, jak jej szparka się rozszerza, gdy penis rozsuwa Jej ciało, napierając do środka. Poza tym można naprawdę głęboko wejść w kobietę w tym układzie. Choć moje kochanie tak średnio przepada za pozycjami tylnymi, to jednak czasami lubię tak ją właśnie kochać. Szybko doszedłem do orgazmu, a Ona nie – więc dogrywka. Continue reading „Ból – cz. 1”
Wolny, niedzielny czas
Nie pamiętam jak to się wszystko zaczęło, ale zaczęliśmy się pieścić. Ona dotykała mojego członka ręką, ja pieściłem Jej biust. Narazie łagodnie, sennie, jak to w niedzielny poranek… Z czasem zsunąłem się niżej i ściągając ramiączka Jej koszulki odsłoniłem pierś, którą po chwili wziąłem do ust. M. cichutku westchnęła, – jakby dając mi do zrozumienia, że jest to właśnie to „co kociaki lubią najbardziej”. Drażniłem Jej brodawki, ssałem delikatnie sutki, ściskałem powoli dłoń – wszystko to M. się bardzo podobało co słyszałem W jej cichych jękach. M. jednak nie pozwoliła się długo tak pieścić – zsunęła całkiem z łóżka kołdrę i usiadła a raczej uklęknęła miedzy moimi nogami. Prawą ręką ściągnęła całkiem napletek z mojego penisa i pochylając się polizała mnie powoli, zlizując mój śluz. „ECH….” jęknąłem, gdy Jej język delikatnie oblizywał moja główkę. Spojrzała mi w oczy, gdy usłyszała mój jęk i głęboko w nie spoglądając, wyzywającym , szelmowskim wzrokiem wpatrywała się we mnie, podczas gdy czubek jej języka lizał bardzo powoli czubek mojej główki. Wzięła członek w obie ręce i trzymała go u nasady. Continue reading „Wolny, niedzielny czas”