Wakacje czas zacząć

M. siedziała na łóżku gdy wróciłem spod prysznica – siedziała naga. Reakcja mojego penisa była dość jednoznaczna. Zdjąłem bokserki i skierowałem się w Jej stronę. M. się położyła, a ja na niej. Całowaliśmy się, podczas gdy nasze ciała szukały wzajemnego dotyku, pieszczot ocierając się o siebie. Nasze dłonie szybko odszukiwały najbardziej pożądane miejsca i nie pozwalały im się nudzić. Obydwoje byliśmy bardzo rozpaleni więc szybko nasze dłonie znalazły się na tych najbardziej czułych miejscach. Moja ręka trafiła między Jej nogi a Jej na mojego członka. Dość szybko postanowiłem że nie chce długo czekać na sam moment wejścia w nią, więc postanowiłem szybko ją przygotować do tego. Uklęknąłem obok niej i pochylając się zacząłem całować Jej brzuszek, sunąc ustami między jej rozchylone nogi. Lizanie Jej ciała, od tej strony daje inne, nowe możliwości, choć wymaga także głębszego wychylenia, by móc dotykać językiem tych najlepszych miejsc.Monika korzystając z tego że klęczałem obok niej szybko wykorzystała szanse i zaczęła mnie pieścić ręką. Nasze pieszczoty stawały się coraz bardziej intensywne, nasze odgłosy były w związku z tym coraz głośniejsze, coraz dynamiczniejsze. Continue reading „Wakacje czas zacząć”

W święta

Zaczęło się niepozornie. siedzieliśmy na łóżku i zastanawiali jak zarządzić tym dniem aby starczyło nam czasu na wszystko. I Jakbyśmy nie próbowali to żadna opcja nie spełniała naszych wszystkich oczekiwań. Powodowany brakiem dalszego konceptu – położyłem się, wyciągając ręce za głowę. Spowodowało to, odsłonięcie kawałka mojego brzucha, między spodniami a t-shirtem. Moje Kochanie dość szybko wykorzystało ten fakt, by pieszczotliwie mnie pomasować po brzuchu. Jednak dotyk ten nie był erotyczny, czy w jakikolwiek sposób podniecający. Ot, taka niewinna pieszczota. moje myśli jednak już wybiegały dalej i zaczynałem myśleć jak sprowokować żonę, aby zsunęła rękę trochę niżej. spojrzałem na M. jednak jej wzrok błądzący gdzieś w oddali rozwiewał wszelkie nadzieję na erotyczne nastawienie żony tego poranka.
Jednak nie poddawałem się, tym bardziej, ze czułem twardniejącego penisa w spodniach. Ręka Moniki pomału krążyła po moim brzuchu – postanowiłem jednak pomóc losowi i delikatnie zamruczałem, dając Jej do zrozumienia, jak bardzo jest mi przyjemnie. Continue reading „W święta”

Nic nie zapowiadało seksu

Wczoraj miałem olbrzymia ochotę kochać się z żoną – jednak nic nie wskazywało aby cokolwiek miało z tego wyjść. Monika była przeziębiona, zmęczona i nie miała ochoty na seks. Pogodziłem się z tym faktem szybko, wiedząc jak to jest gdy choroba dopada człowieka. Wieczorem położyłem się do łózka, wziąłem do reki gazetę – widząc że ona także czyta. Wcześniej jednak spróbowałem się „podobierać” do niej – jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu a wręcz przeciwny. Continue reading „Nic nie zapowiadało seksu”

Ból – cz. 2

Rano, po przebudzeniu nadal czułem dyskomfort, penis był nadal lekko nabrzmiały i obolały… A tymczasem żona zaczęła się do mnie dobierać – jakby za wszelka cenę próbowała udowodnić, że wczorajszy „wypadek” był tylko jednorazowym incydentem.
Szczerze mówiąc – nie miałem ochoty się kochać. Penis mnie trochę bolał, i nie miałem ochoty teraz go używać :)
Delikatnymi aluzjami żartowałem, aby lepiej to przełożyć na później… Jednak nie przyniosło to efektu, Monika była głucha na to co mówiłem. Ale chyba zrozumiała, że nie mam ochoty się kochać, więc zaproponowała inne rozwiązanie. Szepnęła: „Skoro nie chcesz, to połóż się wygodnie – ja się Toba zajmę”. Jednocześnie wsuwając rękę w moje bokserki… Trzeba przyznać, że przekonała mnie. Położyłem się na plecach, zamknąłem oczy, czując jak moja męskość pęcznieje w jej ustach. Na szczęście była delikatna. Wilgoć Jej ust obejmowała mnie dopóki nie zrobiłem się całkiem twardy. Delikatnie zaczęła przesuwać po nasadzie członka ręką, podczas gdy usta poruszały się na główce. Zrelaksowałem się i cicho wzdychając oddałem się całkiem Jej pieszczotom. Jej usta coraz śmielej, obejmowały coraz większą cześć penisa, brała go coraz głębiej do ust, jednak robiła to bardzo delikatnie, sprawiając mi ogromną przyjemność. Niespiesząc się, dokładnie masując mnie ręka i ustami doprowadzała mnie do coraz głośniejszych, choć nieśmiałych jęków i westchnień. Najlepiej mi było gdy w ustami pieściła samą tylko główkę a ręka delikatnie, jednostajnym ruchem poruszała wilgotną ręką po członku. Zauważyła, że sprawia mi to w tej chwili najwięcej przyjemności i na tym się skupiała, delikatnie zwiększając tempo ręki… Moje ciało się napinało, czując jak Jej dotyk doprowadza mnie do coraz większej przyjemności. Continue reading „Ból – cz. 2”

Ból – cz. 1

Zaczęło się w sobotę, bo to był bardzo obfity w seks weekend. Ale po kolei.

W sobotę kochaliśmy się wieczorem. Już nie pamiętam jak się zaczęło, koniec za to pamiętam doskonale. Najpierw się kochaliśmy od tyłu, na leżąco. Zawsze trudno mi opisać tę pozycje (a jest to jedna z moich ulubionych), więc dołączam zdjęcie poglądowe: http://365pozycji.prv.pl/7/duze_zdjecie.php?foto=2.jpg . A więc ja klęczałem za nią, mając Jej udo miedzy swoimi kolanami, a Monika leżała na brzuchu mając podkurczona prawą nogę, co odsłaniało mi dostęp do Jej kobiecości. W tej pozycji doskonale widzę jak członek w nią wchodzi. Widzę, jak jej szparka się rozszerza, gdy penis rozsuwa Jej ciało, napierając do środka. Poza tym można naprawdę głęboko wejść w kobietę w tym układzie. Choć moje kochanie tak średnio przepada za pozycjami tylnymi, to jednak czasami lubię tak ją właśnie kochać. Szybko doszedłem do orgazmu, a Ona nie – więc dogrywka. Continue reading „Ból – cz. 1”

Wolny, niedzielny czas

Wolny czas w niedziele spożytkowaliśmy tradycyjnie: seksualne zabawy w łóżku. Niby nic nowego, ale tym razem było trochę inaczej. Niby nic szczególnego ale chyba złamaliśmy kolejną barierę.

Nie pamiętam jak to się wszystko zaczęło, ale zaczęliśmy się pieścić. Ona dotykała mojego członka ręką, ja pieściłem Jej biust. Narazie łagodnie, sennie, jak to w niedzielny poranek… Z czasem zsunąłem się niżej i ściągając ramiączka Jej koszulki odsłoniłem pierś, którą po chwili wziąłem do ust. M. cichutku westchnęła, – jakby dając mi do zrozumienia, że jest to właśnie to „co kociaki lubią najbardziej”. Drażniłem Jej brodawki, ssałem delikatnie sutki, ściskałem powoli dłoń – wszystko to M. się bardzo podobało co słyszałem W jej cichych jękach. M. jednak nie pozwoliła się długo tak pieścić – zsunęła całkiem z łóżka kołdrę i usiadła a raczej uklęknęła miedzy moimi nogami. Prawą ręką ściągnęła całkiem napletek z mojego penisa i pochylając się polizała mnie powoli, zlizując mój śluz. „ECH….” jęknąłem, gdy Jej język delikatnie oblizywał moja główkę. Spojrzała mi w oczy, gdy usłyszała mój jęk i głęboko w nie spoglądając, wyzywającym , szelmowskim wzrokiem wpatrywała się we mnie, podczas gdy czubek jej języka lizał bardzo powoli czubek mojej główki. Wzięła członek w obie ręce i trzymała go u nasady. Continue reading „Wolny, niedzielny czas”